"Unholy Trinity" presents: Politically engaged song against growing in Poland fascism.
Evil must be opposed, because silence is capitulation.
WARNING: Explicit lyrics
"Pała i Krzyż, czyli modlitwa o nienawiść"
Braun, Bąkiewicz - podłe męty, Dzisiaj na bok sentymenty. Robią kasę na gawiedzi, Potem prędko do spowiedzi.
Eskalacja nienawiści Sami święci, Ci faszyści Eskalacja bezczelności Zawłaszczanie codzienności
Czarny im odpuści wszystkie grzechy, Byle napełnili miechy. Razem, naprzód katolicy, Brak tu tylko szubienicy,
Eskalacja nienawiści Sami święci, Ci faszyści Eskalacja bezczelności Zawłaszczanie codzienności
Wywiesimy na nich innych, Osądzimy wszystkich winnych. Winnych czego? A wszystkiego. Tych, co mają coś dobrego. I tułacza Żyda trzaśniem. I tęczowych - zanim zaśniem. I tych, co chcą w Unii zostać. Każdy może w mordę dostać.
Eskalacja nienawiści Sami święci, Ci faszyści Eskalacja bezczelności Zawłaszczanie codzienności
Biją w dzwony, krzyczą hasła, Byle ich ojczyzna pasła. "Tylko my i nasze plemię", "Oddaj żywot w nasze brzemię". Z Bogiem, bracie, marsz na wroga Niech się pali „wolna” droga
Eskalacja nienawiści Sami święci, Ci faszyści Eskalacja bezczelności Zawłaszczanie codzienności
Zawłaszczanie codzienności Wypierdolić z kraju śmieci Księża będą gwałcić dzieci Wszystko będzie to bezkarne Skoro państwo słabe, marne.
Eskalacja nienawiści Sami święci, Ci faszyści Eskalacja bezczelności Zawłaszczanie codzienności
Eskalacja nienawiści Sami święci, Ci faszyści Eskalacja bezczelności