-- Ludzie nie wiedzą, ile są warte takie wózki. Zabieram je do domu, naprawiam i odsprzedaję supermarketom po 18 dolców. Dwa supermarkety się tu zwalczają, a ja z tego żyję. To nie kradzież, wszystko, co zarobię, wydaję na żarcie dla kotów. Trzymam wózek spokojniutko, i... ojej! Wózeczek się toczy, ktoś go potem przygarnie... -- Bubbles, co Ty tu robisz? Nie ruszaj wózków.
Pokażę Wam coś normalnie z kosmosu. Ludzie są tacy głupi, że nie potrafią przypiąć wózków do kraty. Patrzcie, tym się muszę zajmować w tej głupiej robocie, patrzcie...
-- Bubbles, co Ty robisz? -- Wózki to dobro wspólne! -- Nie, Bubbles, wracaj tutaj! spada Cholera!