Lecą razem, później się chyba przypadkowo rozdzielają na 2 czy 3 grupy, następnie łączą. Późno wyjąłem telefon bo musiałem zatrzymać się i zsiąść z roweru. A przelatywały niemal tuż nade mną. Dźwięk niesamowity, materiał wideo go nie do końca oddaje.